sobota, 18 stycznia 2014

Rozdział 22

Nie było mi smutno. Byłam wściekła. Jak przeprosi to wtedy z nim pogadam. Wparowałam do domu zła jak osa.
- An skarbie ?
- Daj mi spokój tato. - zamknęłam się w swojej sypialni i dla ukojenia nerwów pogrążyłam w lekturze.
- Anthoinette Niall przyszedł !
- To mu powiedz żeby wypieprzał.
- Skarbie daj mi chwilę rozmowy.
- Mów.
- Otwórz drzwi.
- Nie. - odchodzi. I dobrze. Usłyszałam wymowne odchrząknięcie. Kurwa. Okno.
- Co chcesz Niall ? Przywal mi i miejmy to za sobą. - położył się za mną na łóżku i mocno mnie przytulił.
- Przeczekamy to razem Skarbie. Rano wszystko będzie dobrze.
- Nie. Nie będzie.
- Kochanie spokój. Jestem tu.
- I to jest właśnie problem.
- An myszko ja rozumiem. Masz okres, jesteś drażliwa.
- Nie mam okresu Niall ! Uderzyłeś mnie !
- Ty mnie też. Kochanie już kiedyś wyjaśniłem Ci kto tutaj ma większe prawa.
- Jestem nieszczęśliwa.
- Przestań.
- Nie.
- Co ja mam zrobić żeby Ci pasowało ?!
- A ile jesteś w stanie zrobić, żeby mnie zatrzymać ?!
- Wszystko.
- Dobrze Niall. To w takim razie chcę, żebyś zaakceptował moje zasady.
- Jakie?
- Ja decyduję za siebie. Z kim, kiedy i gdzie wychodzę. Nie podnosisz na mnie ręki, nie krzyczysz na mnie. Przestaniesz być zaborczy.
- Nie.ma.mowy.
- To.masz.problem.
- Ja ? Nie KOCHANIE. Beze mnie jesteś nikim. Zniszczę Cie. Będziesz bita każdego pieprzonego dnia. Zamienię Twoje życie w najgorszy koszmar. Tylko spróbuj mnie zostawić. Będziesz robiła co Ci karzę. Nauczę Cie szacunku dla mężczyzny.

*** 2 tygodnie później ***

Boję się każdego nowego dnia. Robię wszystko co mi karze nie ważne jak bardzo upokarzające to jest. Nie chcę wiedzieć co on mi zrobi kiedy się sprzeciwię. Siedziałam w kuchni grzebiąc widelcem w śniadaniu.
- An co się z Tobą dzieje. ?
- Nic tato.
- Córeczko przecież widzę.
- Wszystko jest okej. Muszę iść. - wzięłam kurtkę i wyszłam z  domu. Drżał mi podbródek i oczy zaszły łzami kiedy szłam do jego samochodu.
- Kochanie. - to puste słowo opuszczające jego usta przyprawiło mnie o mdłości.
- Cześć.
- Spójrz na mnie ! Płakałaś ?!
- Nie. To od wiatru.
- Dzisiaj nie ma wiatru ! Nie kłam mnie ! - przytuliłam się do niego i rozpłakałam. - Ej co jest ? - osunęłam się na kolana.
- Zabij mnie..
- Wstań ! Natychmiast wstań ! - szarpnął mnie za przedramię. - Co ty odwalasz ?! Straciłaś rozum ?! Koleżanki Ci szkodzą ?! Mam Ci to ukrócić ?!
- Co za różnica co się ze mną dzieje ?!
- Znów coś wymyślasz ?
- Nie. Po prostu potrzebuję, żeby ktoś mnie przytulił.
- Zasłużyłaś ?! Podaj mi jeden powód dla którego mam być miły !
- Bo Cie kocham.
- Dlaczego mam Ci wierzyć ?
- Bo mnie znasz. Wiesz kiedy kłamię.
- Dobrze. Skarbie. - otarł moje policzki, ucałował je po czym mocno  mnie przytulił. Stałam opleciona jego ramionami. Zachwycałam się jego bliskością i zapachem. Zaśmiał się i pocałował mnie w czoło.
- Kto by pomyślał, że w dwa tygodnie nauczysz się szanować swojego mężczyznę ? Przestań ryczeć. - znów otarł moje łzy i delikatnie mnie pocałował. Otworzył drzwi zapraszając mnie do auta. Odjechał w stronę szkoły.
- Zrozumiałaś wreszcie zasady Anthoinette ?
- Tak.
- Kto decyduje ?
- Ty.
- Kim jestem ?
- Moim mężczyzną.
- Dobrze. Dzisiaj pojedziemy obejrzeć wyścig.
 - Ciesze się.
- Bądź grzeczna.
- Wiem Niall. Dostanę buziaka ?- nachylił się i wpił w moje usta.
- Idź skarbie. Twoje koleżanki czekają. - opuściłam jego samochód i podeszłam do czekających Chloe i Meg, siostry Bastiana.
- An zobacz ! - wcisnęła mi coś w rękę. Organizują drużynę cheeleaderek ! Super ! Zawsze lubiłam tańczyć..
- Zamierzacie iść ?
- Pewnie ! We 3 ! Będzie super !
- Meg ja nie mogę. Niall mi nie pozwoli.
- Zapytaj go chociaż ! Na pewno Ci pozwoli ! Kocha Cie An ! - spojrzałam na blondyna stojącego z kolegami. Spotkałam się z nim wzrokiem. Przywołał mnie gestem. Ups..

Dziękuję za komentarze pod 21 rozdziałem :)

9 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się tym proszę .. piszesz świetnie .
    Nie przestawaj pisać , ja codziennie tu wchodze i czekam na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. SWIETNEEEEEE!! NEEEEEEXTTTTTT!!! KOOOOCHAAM!! \\\\\\\\\\\\

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne <3 Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Przestań kopiować cudzego bloga !!!!!!!!!!!!!!!! Jeśli według ciebie jest to nie prawda to po co usuwasz moje poprzednie komentarze co ??

    OdpowiedzUsuń
  5. Codziennie wchodzę tutaj <3 i czekam na kolejny i nie przejmuj się hejtami kochana <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww.. ;* No wiesz trzeba mieć chociaż jednego hejtera :)

      Usuń
  6. Proszę daleeej <3 czekam :*

    OdpowiedzUsuń